Tytuł oryginalny: STAR WARS: Leia Oujo no Shiren
Autorzy: Claudia Gray (historia), Haruichi (rysunki)
Ilość tomów: 2+
Gatunek: akcja, przygoda, dramat, fantasy, sci-fi
Wydawnictwo: Egmont
Format: 148 x 210 mm
![]() |
Czasami trochę żałuję wiedzy w kwestii pojawienia się na drodze księżniczki pewnych nonszalanckich przemytników... |
Mandze Star Wars. Leia. Trzy wyzwania księżniczki. w zaledwie 2 tomy udało się zrobić to, co od kilku lat trochę bezskutecznie starają się uczynić twórcy stojący za sterami aktorskich produkcji - a mianowicie pokazać niesamowitą różnorodność światów i gatunków będących integralną częścią tego przepastnego uniwersum. Zwłaszcza seriale nie mogą sobie pozwolić na szastanie budżetem na wymyślną scenografię czy bombastyczne efekty specjalne (nie mówiąc już o starej dobrej szkole stosowania mechatroniki), przez co drugi plan często ogranicza się do antropoidalnych postaci lub w najlepszym razie droidów. Tymczasem w komiksie opowiadającym o przygodach młodziutkiej Lei co i rusz zwiedzamy wraz z nią jakieś nowe planety, poznajemy odmienne zwyczaje czy stykamy się z cudacznymi tubylcami. Highlightem 2. tomu były według mnie krótkie odwiedziny na Chal Hudda, bagnistej planecie zamieszkiwanej przez niezwykle honorowe płazo-gadzie istoty, które ze względu na unikalną kulturę oraz biologiczną specyfikę spokojnie zasługiwałyby na swój odrębny spin-off. Zamiast jednak żałować, że seria nie pokusiła się o rozwinięcie tego wątku, wprost nie mogę się doczekać, jakież to inne ciekawe lokacje i dyplomatyczne wyzwania twórcy mangi skrywają jeszcze w zanadrzu.
![]() |
O takie projekty postaci kosmitów nic nie robiłam! |
Choć Leia ma mocno naiwne poglądy, gdyż wydaje jej się, że dzięki determinacji zdoła przechytrzyć największe szychy kosmosu, w konflikcie między nią a rodzicami mimo wszystko ciężko nie rozumieć jej stanowiska. O ile wcześniejsze podejście państwa Organa wydawało się nawet sensowne (no bo który rodzic wrzuciłby swoje osiągające dojrzałość dziecko pod rozpędzony pociąg rewelacji pt. "słuchaj, córuś, tak właściwie to od wielu lat planujemy po cichu rewoltę na galaktyczną skalę, ale jeśli wymsknie ci się chociaż pół słówka na ten temat, to wszyscy skończymy martwi"?), tak po ujawnieniu prawdy wykazują się wyjątkową wręcz niefrasobliwością. Decydują się bowiem dalej trzymać pociechę w skrajnej niewiedzy, byleby tylko ta znajdowała się jak najdalej od prowadzonych zakulisowo politycznych rozgrywek, kompletnie zapominając, że córka nie jest żadnym randomem, ale dziedziczką, która właśnie odbywa wielki sprawdzian umiejętności i przymiotów kwalifikujących ją do zostania władczynią planety. Mimo to traktuje się ją jak rozbrykaną małolatę, która będzie pchać nos w nie swoje sprawy. Skąd jednak ma wiedzieć, gdzie go nie pchać i jak dbać o bezpieczeństwo Alderaana, skoro rodzice wolą nabrać wody w usta, a potajemna walka toczy się na zaskakująco wielu frontach?
![]() |
Niezależnie od tego, czy twoi rodzice pracują w osiedlowym warzywniaku, czy rządzą planetą - rozmowa z nimi zawsze jest obciążana wysokim ryzykiem odczuwania przypału i skrępowania |
Ze względu na znajomość oryginalnej sagi nie spodziewam się żadnych fabularnych zaskoczeń w kwestii walki z samym Imperatorem - zwłaszcza że widowiskowy finał tejże powinien nastąpić dopiero kilka ładnych lat po aktualnie rozgrywanych w mandze wydarzeniach - natomiast mam nadzieję na dalsze ciekawe rozwijanie relacji Lei z jej rodzicami oraz budowanie pierwszych cennych politycznych znajomości, które staną się ważnymi trybikami w dalszych działaniach rebelii. Do tej pory seria nie zawiodła moich oczekiwań ani na sekundę, a genialna oprawa graficzna odwzorowująca rysy grających w filmach aktorów tylko podsyca mój apetyt na dalsze tomy z oferowanego przez Egmont cyklu. Niestety, póki co trzeba się będzie uzbroić w cierpliwość, ponieważ w Japonii wyszły na ten moment dopiero 2 tomy, jednak patrząc na to, jak wysoki poziom reprezentuje ten komiks i ile pracy wymaga od artysty tak pieczołowite przygotowanie rysunków, jest to poświęcenie całkowicie zasadne. Liczę, że w zamian wydawnictwo już niebawem zaproponuje kolejną równie ciekawą serię, która poszerzy Gwiezdne Wojny nie tylko o nowe wątki, ale także o nowe sposoby wyrazu.
![]() |
Leia, wojownika księżniczka |
0 Komentarze