O blogu



Podajnik Animcowy został stworzony na potrzeby dzielenia się opinią na temat dóbr kultury japońskiej, wychodzącej w liczbie łomójbosiuktotozliczy, a prowadzę go ja - Dziabara. Taki sobie nick, raczej nic specjalnego ani oszałamiającego. Trochę zabawny, raczej nietuzinkowy, ale od tego jest przecież nick, żeby był zabawny i nietuzinkowy, prawda? Nadany został już całkiem dawno temu, może nie za siedmioma górami, lasami i rzekami, ale za to w odległej galaktyce zwanej gimnazjum przez dziwne stworki z tylnych ławek. Na początku był nieco wkurzający, ale jak to z rzeczami upierdliwymi zwykle bywa, to albo po kilku dniach dostajemy nerwicy, albo zwyczajnie się przyzwyczajamy, a nawet zaczynamy lubić. Jako że nie planowałam w najbliższym czasie odwiedzać szpitala psychiatrycznego, także siłą rzeczy było zaakceptować to nieco zbyt wymyślne jak na klasowe móżdżki przezwisko. 

Dla leniwych jestem po prostu Dziab. Pierwsza tego nicku, zrodzona z lolcontentu i matka wodolejstwa. Wywodząca się z malutkiej lecz kochanej wsi Dobrska Włościany, obecnie rezydentka big city Warszawa. Chemik z przypadku, wykształcenia oraz zawodu (farciara). Droga animcowego ninja, którą podjęłam już w pierwszym roku liceum, położyła się grubą tęczową krechą na moim prywatnym życiu. Niezmordowany hetaliowiec i fanficzystka z bożej łaski. W swojej karierze pisałam już prawie wszystko, od ocenek opciów po porno fiki do szuflady (i nie tylko do szuflady...), dlatego nie jest mi straszna niewinna forma notek blogowych. Kocham shouneny, paradoksy czasowe i okulary.

Prześlij komentarz

0 Komentarze