Co ci autorzy, czyli Light Novelki o Przeraźliwie Długich Tytułach, Które Streszczają Praktycznie Całą Fabułę Znajdującą Się Wewnątrz Książek

Dziś nie recenzujemy - dziś wracamy do starej, lubianej przeze mua formy luźnych dywagacji pseudonaukowych krążących wokół tematu mangu i animu. No, może nie do końca animu i wcale nie takie mangu, bo mowa będzie akurat o pewnym specyficznym typie literatury, która w Kraju Kwitnącej Wiśni przeżywa właśnie niesamowity rozwój. A mowa o light novel, czyli prozie pisanej prostymi znakami kanji, przez co pozycje te są głównie kierowane do młodszych odbiorców, zwykle nastolatków. Na dodatek adaptacje light novelek w ciągu paru ostatnich lat coraz bardziej zaznaczają swoją obecność w ramówce telewizyjnej i praktycznie nie ma już sezonu, żeby ten czy inny bohater nie zbierał sobie w szkole haremu bądź nie przenosił się z nagła do alternatywnego świata. Twórcy książek wprost prześcigają się w tym, jako jaka rzecz (już nawet nie człowiek!) nasz przeciętny do bólu protagonista powinien się odrodzić bądź jak złożone wielokąty miłosne przyjdzie mu wkrótce rozplątywać... a jednak wszystkie te historie łączy wspólny mianownik. Tytuły. Tak długie, pokrętne i wielokrotnie złożone, że nawet najbardziej zatwardziały tasiemiec poprosiłby o jakąś przerwę i przeszedłby na emeryturę. I nawet jeśli granica zdrowego rozsądku została już dawno przekroczona, to wciąż nie widać końca ich rozrostu...

Wobec tego zapraszam was na krótki, acz treściwy rajd po historii tytułów light novel oraz po spisie uroczych przykładów niezwykłej inwencji twórczej. Duże ilości śmiesznych rzeczy gwarantowane.


Na przystawkę - Tondemo Skill ga Hontou ni Tondemo nai Iryoku wo Hakkishita Ken Nitsuite, czyli Gotowanie na kempingu w innym świecie dzięki mojej absurdalnej umiejętności... Ufff, aż się zasapałam przy myśleniu...

Czy mowa o literaturze wschodu czy zachodu, reguła przy tworzeniu tytułów zwykle jest taka sama - w domyśle nazwa ma być odpowiednio krótka i chwytliwa, aby jak najłatwiej zapaść w pamięć czytelnikowi, ale również żeby oddać sedno prezentowanej wewnątrz książki fabuły. W light novelkach było podobnie: Boogiepop wa Warawanai, Toaru Majutsu no Index, Baccano!, Kara no Kyoukai, Bakemonogtari... Można wymieniać i wymieniać, ale już na pierwszy rzut oka widać, że graficznie nie odbiega to wcale od jakiegoś Władcy Pierścieni czy innej Gry o tron. Krótkie jest dobre, bo jest krótkie. Mimo to z tego trendu coraz częściej wyłamują się nieco bardziej współcześni twórcy (z całym szacunkiem dla takiego Nasu czy Nisio Ishina, ale oni należą już do starych wyg biznesu), którzy są na bakier z takimi konwenansami. Dzięki temu z każdym rokiem ilość znaków znajdująca się na okładkach co nowszych publikacji coraz bardziej się wydłuża. Zresztą, polecam zerknąć w bardzo mądrą tabelkę, która co prawda może nie być do końca zrozumiała dla nieoperujących językiem japońskim, ale wciąż pokazuje, jak od roku 1975 zmieniła się ilość kanji w tytułach light novel (z każdego roku wybrano tytuł o największej liczbie zastosowanych znaków).


Po 43 latach od 12 znaków dotarliśmy aż do 72, co przy bardzo prostackim założeniu, że jedno kanji zwykle reprezentuje jedną sylabę... robi nam się z tego niezłe opowiadanie jeszcze zanim przejdziemy do właściwej treści. Żeby jednak dobrze zrozumieć ten nietypowy trend, należy cofnąć się w czasie o ponad dekadę, kiedy to light novel nie były jeszcze aż tak popularne, ale już coraz odważniej decydowano się na ich adaptacje. Mniej więcej wtedy fabuła książek zaczęła stopniowo skupiać się wokół zaledwie dwóch specyficznych "gatunków", których absolutną dominację możemy obserwować dziś - a chodzi o szkolne haremówki oraz isekaie.

Kiedy spojrzy się na te pierwsze, z łatwością można wskazać rok 2008 jako początek piekła, kiedy to prekursorem całego systemu tworzenia Przeraźliwie Długich Tytułów - a przez to również boomu takich adaptacji anime - stało się wiekopomne dzieło znane jako Ore no Imouto ga Konnani Kawaii Wake ga Nai (Moja młodsza siostra nie może być tak urocza). Na tamten moment popularne tytuły dłuższe niż cztery wyrazy praktycznie nie mieściły się w pojęciu odbiorcy - co zresztą skutkowało tym, że w konwersacjach zaczęto dla ułatwienia stosować chwytliwe skróty jak chociażby OreImo - nie mówiąc już o tym, że sam związek między siostrą a bratem występował do tej pory bardziej w charakterze jakiegoś dramatycznego, drugoplanowego wątku, a nie komedio-romansu będącego główną osią fabuły. To właśnie ten tytuł jako pierwszy trafił do tak masowego widza, przedstawiając zarówno koncept incestu (miłości między rodzeństwem) jako czegoś... yyy... pożądanego, jak i ogólnej nastoletniej telenoweli związanej ze zbieraniem kolejnych kandydatek do osobistego haremu głównego bohatera. Oczywiście nie należy zrozumieć tego opatrznie, ponieważ haremówki cieszyły się powodzeniem od wielu lat i tu za właściwy kamień milowy należałoby raczej wskazywać mangę Love Hina. Mimo to dopiero od tej chwili nacisk na główną dziewczynkę z kolekcji o największych szansach na zejście się z głównym bohaterem przesunięto z przyjaciółki z dzieciństwa na siostrę (ale oczywiście nie z jednej matki, żeby wszystko działo się w pełni legalnie). Najlepiej, żeby ta siostra była młodsza. Dużo młodsza. Im młodsza, tym lepsza, aż wreszcie z light novelką Eromanga-sensei osiągnięto istną perfekcję incestowego spaczenia, co zresztą nieprzypadkowo wyszło spod pióra i rysika tego samego duetu co OreImo...

W każdym razie - romanse o często wątpliwej moralnie warstwie fabularnej zaczęły budzić takie emocje i zainteresowanie publiki, że z kolejnymi latami wyrastały jak grzyby po deszczu. Jednocześnie im dalej szło się w las, tym tytuły zdawały się być coraz dłuższe i bardziej absurdalne na modłę "siostry, co to nie mogła być aż tak urocza", co jednak przekornie przyciągało i przyciąga uwagę niedzielnego klienta... choć oczywiście plus był taki, że wyjątkowo jasno wykładały potencjalnemu czytelnikowi, czego powinien się spodziewać po wnętrzu książki i w którą stronę w razie czego należało odwrócić oczy. Na dowód prezentuję drobną próbkę możliwości. Warto zwrócić uwagę nie tylko na zabieg wstawiania na okładkę najważniejszej dziewczynki z serii, ale również na rozmach w stosowanych fontach, co miało dodatkowo "urozmaicić" (czyt. grafik płakał, jak projektował) dynamikę kompozycji bardzo podobnych do siebie pozycji.

Ore no Imouto ga Konnani Kawaii Wake ga Nai 
Bieda-spolszczenie: Moja młodsza siostra nie może być tak urocza
(LN - 2008, anime - 2010)



Oniichan dakedo Ai sae Areba Kankeinai yo ne!
Bieda-spolszczenie: Tak długo, jak chodzi o miłość, to nie ma znaczenia, czy jest moim bratem, prawda?
(LN - 2010, anime - 2012)



Yahari Ore no Seishun Love Comedy wa Machigatteiru.
Bieda-spolszczenie: Moja młodzieńcza komedia romantyczna jest tak zła, jak się tego spodziewałem.
(LN - 2011, anime - 2013, 2015)



Koibito ni Shiyou to Seitokaichou Sokkuri no Onnanoko wo Renseishite Mitara, Ore ga Geboku ni Natteimashita
Bieda-spolszczenie: Próbowałem wyszkolić dziewczynę, która wygląda dokładnie tak samo jak przewodnicząca samorządu uczniowskiego w mojej szkole, mając nadzieję, że uczynię ją moją kochanką, ale okazało się, że to ja zostałem jej sługą
(LN - 2012)



Ore no Nounai Sentakushi ga, Gakuen Love Come o Zenryoku de Jama Shiteiru
Bieda-spolszczenie: Moje mentalne wybory totalnie przeszkadzają mi w mojej romantycznej komedii szkolnej
(LN - 2012, anime - 2013)


Onnanoko wa Yasashikute Kawaii Mono dato Kangaeteita Jiki ga Ore ni mo Arimashita
Bieda-spolszczenie: Były czasy, kiedy myślałem, że dziewczyny są ładne i urocze
(LN - 2013)




Netoge no Yome wa Onnanoko ja Nai to Omotta?
Bieda-spolszczenie: Więc myślałeś, że w sieci nie ma żadnej dziewczyny?
(LN - 2013, anime - 2016)


Seishun Buta Yarou wa Bunny Girl Senpai no Yume wo Minai
Bieda-spolszczenie: Łajdak nawet nie marzył o senpai w roli króliczej dziewczyny
(LN - 2014, anime - 2018, 2019)



Danshi Koukousei de Urekko Light Novel Sakka wo Shiteiru keredo, Toshishita no Classmate de Seiyuu no Onnanoko ni Kubi wo Shimerareteiru.
Bieda-spolszczenie: Jestem licealistą i odnoszącym sukcesy autorem light novelek, ale bywam duszony przez koleżankę, która jest aktorką głosową i jest młodsza ode mnie.
(LN - 2014)



Ore ga Suki nano wa Imouto dakedo Imouto ja Nai
Bieda-spolszczenie: Ta, którą kocham, jest moją młodszą siostrą, tyle że nie jest młodszą siostrą
(LN - 2016, anime - 2018)



Ore wo Suki nano wa Omae dake ka yo
Bieda-spolszczenie: Czy naprawdę jesteś tą jedną jedyną, która mnie lubi?
(LN - 2016, anime - 2019)



Trend skomplikowanych tytułów w naturalny sposób przeskoczył również na pozostałe gatunki literatury młodzieżowej, w tym na wykluwającego się z jaja potwora, jakim był ten jeden, który rządzić miał innymi... Isekai. Historia o chłopaku-przegrywie, który trafia do magicznego świata. Zaczęło się dość niepozornie, bo od powstającego od 2009 roku Sword Art Online, który co prawda nie jest sztandarowym przykładem opowieści, gdzie bohater umiera, po czym przenosi się do innego wymiaru i tak dalej, ale wciąż wykazuje wiele innych cech przypisywanych tej odmianie LN: Kirito jest początkowo nieżyciowym hikikomori, który spędza mnóstwo czasu we własnym pokoju, zostaje uwięziony w nie do końca swoim świecie (potencjalnie magicznym), posiada niesamowite umięjętności, przez co staje się swego rodzaju The Wybrańcem, ma powodzenie wśród dziewcząt i tym podobne. Uznaje się jednak, że na tamten moment koncept wydawał się dość świeży i rewolucyjny (dość, ponieważ wiele osób widziało w nim inspiracje serią .hack//Sigh). I stało się. Szał na SAO oraz na anime z 2012 roku skłoniło innych autorów do eksplorowania tematu, przez co doszło do właściwego wysypu isekaiów, gdzie bohater faktycznie trafia do gropodobnego świata, który grą już jednak nie był  - kłania się tu Log Horizon, No Game No Life, Overlord, Hai to Gensou no Grimgar, Tensei shitara Slime Datta Ken i parę innych. I jak możecie zauważyć po wspomnianych przykładach, tytuły faktycznie zaczęły się stopniowo rozrastać do rozmiarów niekoniecznie normalnych, co było już spotykane w light novelkach haremowych. Prawdziwy przełom dało Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?, które miało zarówno długi tytuł, niepokonanego głównego bohatera, jak i pełnoprawny magiczny świat, z którego można było odejść dopiero po tym, jak pomogło się jego mieszkańcom pokonać wielkie zagrożenie. Mieszanka fantasy, która powinna zadziałać raz, może dwa razy na dekadę...

Bingo. Nawet jeśli adaptacja Mondaiji-tachi nie okazała się nie wiadomo jakim hitem (jakkolwiek była powszechnie lubiana), to - jak możecie sprawdzić po datach emisji kolejnych anime tego typu - za jego przyczyną odkryto niesamowitą żyłę fabularnego złota, która niebawem stała się stałym punktem programowym każdej kolejnej serii. Jeszcze do niedawna nie było roku bez jakiejś głośnej adaptacji isekai, obecne w samym nadchodzącym sezonie letnim 2019 szykuje się takich przykladów aż sześć (również pod postacią tytułów, które tak właściwie są prawilnymi isekaiami, tylko pomijają etap z przenoszeniem się do innego świata). Rynek rozwija się więc prężnie, a z jakimiż to cudownymi tytułami mieliśmy/możemy mieć jeszcze do czynienia (co i tak jest zaledwie kroplą w morzu japońskich księgarni), to możecie sprawdzić poniżej.

Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?
Bieda-spolszczenie: Problematyczne dzieciaki pochodzą z innego świata, prawda?
(LN - 2011, anime - 2013)



Ore ga Heroine wo Tasukesugite Sekai ga Little Apocalypse!?
Bieda-spolszczenie: Uratowałem zbyt wiele dziewcząt, przez co spowodowałem apokalipsę!?
(LN - 2011) 



Yuusha ni Narenakatta Ore wa Shibushibu Shuushoku wo Ketsui Shimashita.
Bieda-spolszczenie: Nie mogłem zostać bohaterem, więc niechętnie zdecydowałem się na pracę
(LN - 2012, anime - 2013)



Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka
Bieda-spolszczenie: Czy jest coś złego w podrywaniu dziewczyn w lochu?
(LN - 2013, anime - 2015, 2019)



Kouritsuchuu Madoushi, Daini no Jinsei de Madou wo Kiwameru
Bieda-spolszczenie: Mag zamierza doskonale opanować magię w swoim drugim życiu
(LN - 2013)



Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku wo!
Bieda-spolszczenie: Boże błogosławieństwo dla tego cudownego świata!
(LN - 2013, anime - 2016, 2017, 2019)



Re:Zero kara Hajimeru Isekai Seikatsu
Polskie tłumaczenie: Re: Zero - Życie w innym świecie od zera
(LN - 2014, anime - 2016)



Tensei shitara Slime Datta Ken
Polskie tłumaczenie: Odrodzony jako galareta
(LN - 2014, anime - 2018)



Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu
Bieda-spolszczenie: Reinkarnacja dla bezrobotnych: Wszystko się skończy, jeśli pojadę do innego świata
(LN - 2014, anime - zapowiedziane)



Shuumatsu Nani Shitemasu ka? Isogashii Desu ka? Sukutte Moratte Ii Desu ka?
Bieda-spolszczenie: Co robisz na tym końcu świata? Jesteś zajęty? Czy nas uratujesz?
(LN - 2014, anime - 2017)



Uchi no Musume no Tame naraba, Ore wa Moshikashitara Maou mo Taoseru kamo Shirenai.
Bieda-spolszczenie: Dla mojej córki pokonałbym nawet samego władcę demonów.
(LN - 2015, anime - 2019)




Honzuki no Gekokujou: Shisho ni Naru Tame ni wa Shudan wo Erandeiraremasen
Bieda-spolszczenie: Przewaga Mola Książkowego: Nie zatrzyma się przed niczym, by być bibliotekarzem 
(LN - 2015, anime - 2019)



Yondome wa Iyana Shi Zokusei Majutsushi
Bieda-spolszczenie: Mag śmierci, który nie chce się odrodzić czwarty raz
(LN - 2015)



Zettai ni Hatarakitakunai Dungeon Master ga Damin wo Musaboru made
Bieda-spolszczenie: Mistrz lochów, który absolutnie nie chce pracować przed oddaniem się lenistwu
(LN - 2015)



Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei shiteshimatta…
Bieda-spolszczenie: Odrodziłam się w grze otome jako złoczyńca z samymi złymi zakończeniami...
(LN - 2015, anime - zapowiedziane)



Choujin Koukousei-tachi wa Isekai demo Yoyuu de Ikinuku you desu!
Bieda-spolszczenie: Cudowni licealiści mają się dobrze nawet w innym świecie!
(LN - 2015, anime - zapowiedziane)



Isekai de Skill wo Kaitai shitara Cheat na Yome ga Zoushoku
Bieda-spolszczenie: Będąc zdolnym do edytowania umiejętności w innym świecie, zdobyłem niezwyciężone stadko waifu
(LN - 2016)



Watashi, Nōryoku wa Heikinchi de tte Itta yo ne!
Bieda-spolszczenie: Czy nie powiedziałem, żeby w następnym życiu moje umiejętności były przeciętne?!
(LN - 2016, anime - zapowiedziane)



Itai no wa Iya nano de Bougyoryoku ni Kyokufuri Shitai to Omoimasu.
Bieda-spolszczenie: Nienawidzę bólu, więc ładuję wszystkie punkty umiejętności w obronę 
(LN - 2016, anime - zapowiedziane)



Jidouhanbaiki ni Umarekawatta Ore wa Meikyuu ni Samayou
Bieda-spolszczenie: Wędruję po lochach odrodzony jako automat do napojów
(LN - 2016)



Oretachi wa Isekai ni Ittara Mazu Massaki ni Butsuri Housoku wo Kakunin suru
Bieda-spolszczenie: Jeśli przeniesiemy się do alternatywnego wymiaru, to pierwsze, co robimy na samym wstępie, to potwierdzamy rządzące nim prawa fizyki
(LN - 2016)



Boku No Heya Ga Dungeon No Kyuukeijo Ni Natteshimatta Ken
Bieda-spolszczenie: Jak mój pokój zamienił się w strefę odpoczynku w lochach
(LN - 2017)



Kono Yuusha ga Ore Tueee Kuse ni Shinchou sugiru
Bieda-spolszczenie: Ten bohater jest niezwyciężony, ale jednocześnie zbyt ostrożny
(LN - 2017, anime - 2019)



Isekai Onsen Ni Tensai Shita Ore No Kounou Ga Tondemosugiru
Bieda-spolszczenie: Odrodziłem się w alternatywnym świecie jako gorące źródło i jestem zbyt skuteczny
(LN - 2017)



Maou No Ore Ga Dorei Elf Wo Yome Ni Shitanda Ga Dou Medereba Ii
Bieda-spolszczenie: Ja, Lord Demonów, wziąłem niewolnicę-elfa jako moją żonę, ale jak powinienem ją pokochać?
(LN - 2017)



Tsuujou Kougeki ga Zentai Kougeki de Ni-kai Kougeki no Okaasan wa Suki desu ka?
Bieda-spolszczenie: Czy kochasz swoją mamę i jej dwa obszarowe ataki będące podstawową umiejętnością?
(LN - 2017, anime - 2019)


Saikyou Guild Master no Isshuukan Kenkokuki
Bieda-spolszczenie: Najsilniejszy mistrz gildii założył państwo w tydzień
(LN - 2017)



Yusha desu ga Isekai de Elf Yome to Pizza-ten Hajimemasu
Bieda-spolszczenie: Bohater i jego elfia żona otwierają pizzerię w innym świecie
(LN - 2017)



Nuiage! Nugashite? Kisekaeru!! Kanojo ga Koukou Debyuu ni Shippai Shite Hikikomori to Kashita no de, Ore ga Seishun (Fasshon) wo Koodineeto Suru Koto ni
Bieda-spolszczenie: Szyj dla niej! Rozbierz ją? Zmień jej ubrania!! Zepsuła swój debiut w liceum i została hikikomori, więc skończyłem planując jej młodość (i modę)
(LN - 2017)



(Kono Sekai wa Mou Ore ga Sukutte Tomi to Kenryoku wo Te ni Iretashi, Onna Kishi ya Onna Maou to Shiro de Tanoshiku Kurashiteru kara, Ore Igai no Yuusha wa) Mou Isekai ni Konaide Kudasai.
Bieda-spolszczenie: (Już ocaliłem ten świat i czerpałem z niego bogactwo i siłę, a teraz żyję szczęśliwie w zamku z kobietą-rycerzem i królową demonów, więc do wszystkich innych bohaterów) trzymajcie się z daleka od tego świata fantasy.
(LN - 2017)



S-Rank Monster no "Behemoth" dakedo, Neko to Machigawarete Elf Musume no Pet toshite Kurashitemasu
Bieda-spolszczenie: Jestem Behemoth, potwór rangi S, ale zostałem błędnie wzięty za kota i teraz żyję jako zwierzak elfiej dziewczyny
(LN - 2018)



Rozpędzony pociąg z light novelkami o tytułach znacznie bardziej skomplikowanych niż sama ich fabuła raczej prędko się nie zatrzyma (patrząc na to, ile adaptacji zapowiedziano w tym roku oraz ile powstaje nowych książek). Należy mieć tylko nadzieję, że za tymi wszystkimi mamuśkami, gorącymi źródłami i pizzeriami w innych wymiarach - no i nie zapominajmy też o nastoletnich dramach dziejących się w japońskich szkołach - będzie szedł jakiś większy pomysł. Bo przecież to nie jest tak, że długi tytuł od razu determinuje słabą jakość pozycji. Mimo wszystko takie serie jak Oregairu, Aobuta, Re:Zero czy Tenslime reprezentują sobą znacznie więcej dobrego niż można by się było tego spodziewać na pierwszy rzut okładki, więc w każdym stadku wieprzków warto poszukać dla siebie tej jednej perły czy nawet dwóch - no bo skoro od tego stanu nie uciekniemy, to już lepiej miejmy z niego radochę.

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Faktycznie ciekawa tendencja, ale przynajmniej wiadomo od razu, czego się spodziewać! :D
    Fajny pomysł na notkę, widać napracowanie i przyjemnie się czytało, dzięki za pracę! Umiliło mi to dzień podczas wyjazdu, chociaż wtedy nie miałam głowy do pisania komentarza na telefonie (komputerowy człowiek ze mnie). ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle od prezentowania treści służyły obrazki na okładkach i opisy z tyłu, ale well, nie będę narzekać, że autorzy są tacy zapobiegliwi. W końcu to głównie literatura dla młodzieży, więc do nich trzeba... konkretnie XD
      Dzięki za komentarz <3 Cieszę się, że notka się przydała. Praca właściwie nie była jakaś ciężka, ale bardziej pracochłonna, żeby te wszystkie tytuły zgromadzić, znaleźć do nich okładki w sensownej jakości, przetłumaczyć i uporządkować. Zajęło mi to leniwe pół roku ^^"

      Usuń